Coraz więcej polskich pracowników obawia się utraty pracy z powodu sztucznej inteligencji.
Maciej Badowski, strefabiznesu.pl
Nawet co czwarty Polak w ciągu ostatnich 3 lat zetknął się z redukcją etatów z powodu wdrożenia nowoczesnych technologii, w tym sztucznej inteligencji. Ponad dwie trzecie badanych obawia się tych rozwiązań, a niemal połowa jest również bardziej zaniepokojona sztuczną inteligencją niż rok wcześniej, a 41 proc. z tej grupy uważa, że rozwija się ona zbyt szybko. – Rosną obawy wobec sztucznej inteligencji, w tym strach przed utratą pracy – wskazuje Radosław Frańczak, EY.
Coraz więcej polskich pracowników obawia się utraty pracy z powodu wdrażania sztucznej inteligencji. “Rozwija się ona zbyt szybko”.
Największe obawy Polaków dotyczące nowych technologii
Jak wynika z raportu PRCN „Polacy o sztucznej inteligencji – czyli jak sprawić by pracownicy nie bali się AI”, do jednej z największych obaw Polaków należy utrata zawodu bądź konieczność przekwalifikowania się. Zwolnienia z powodu wdrożenia nowoczesnych technologii mają już miejsce na polskim rynku pracy, a zmian i utraty zawodu boją się głównie osoby o najniższych kwalifikacjach. Z kolei niemalże połowa respondentów uważa, że w ciągu najbliższych 10 lat sztuczna inteligencja nie wymusi na nich konieczności przekwalifikowania się.
Badani podkreślają również konieczność zapewnienia pracownikom możliwości nabycia kluczowych kompetencji cyfrowych, aby mogli utrzymać zatrudnienie w obliczu rosnącej automatyzacji, tworzenie przejrzystych planów rozwoju kariery z uwzględnieniem przyszłych potrzeb firmy w zakresie kompetencji cyfrowych, a także działania mające na celu zmniejszenie obaw przed technologią poprzez implementację skutecznych metod współpracy człowieka z maszyną.
– Ważne jest podejmowanie działań na rzecz redukcji lęku przed technologią poprzez wdrażanie dobrych praktyk w ramach współpracy pomiędzy człowiekiem a maszyną. Sztuczna inteligencja to dziś wyzwanie zarówno dla menedżerów, jak i ekspertów ds. komunikacji. Może być zarówno motorem wspierającym dynamiczny rozwój firmy oraz nowym wyzwaniem kryzysowym dla przedsiębiorstwa – wskazuje Iwona Kubicz, prezes Agencji PR, PRCN.
– Przed zarządami firm stoi niełatwe zadanie przeprowadzenia transformacji technologicznej przy równoczesnym stawianiu człowieka w centrum. To pracownicy oraz ich emocje pozostają kluczowym podmiotem w czasie tej zmiany i wymagają szczególnej uwagi – zauważa Artur Miernik, Partner EY Polska
Czego oczekują pracownicy?
Podobne wnioski płyną z badania EY – AI Anxiety in Business, z którego wynika, że 67 proc. pracowników osobiście naciskało na wdrożenie sztucznej inteligencji w swojej organizacji, a dodatkowo oczekują od przełożonych konkretnych działań, gdyż zdaniem 73 proc. ankietowanych ich firma nie oferuje wystarczającej liczby szkoleń, a 63 proc. obawia się, że nie będzie mieć dostępu do możliwości poznania bliżej technologii AI.
Pracownicy domagają się również przejrzystości, a większość z nich twierdzi, że postrzegaliby organizację bardziej pozytywnie, gdyby oferowała pracownikom szkolenia z zakresu odpowiedzialności lub etyki AI (80 proc.) i utworzyła grupę zadaniową w tym obszarze (77 proc.). Jeśli chodzi o wprowadzanie regulacji dotyczących korzystania ze sztucznej inteligencji, według 81 proc. pracowników to firmy powinny w większym stopniu się samo regulować. Niemal tyle samo osób (78 proc.) stwierdziło, że większą rolę w regulowaniu technologii AI powinien odgrywać rząd.
– Biznesowa popularność generatywnej sztucznej inteligencji notuje dynamiczne wzrosty, jednak nie każda firma ma przygotowany plan działania na jej wykorzystanie. W efekcie zdarza się, że to rozwiązanie wdrażane jest zbyt szybko, co przekłada się na niezadowalające efekty – zaznacza Radosław Frańczak, Partner EY.
Jak podkreśla, pod uwagę należy wziąć nie tylko aspekty typowo technologiczne, ale również kwestie regulacyjne, jak i te związane z bezpieczeństwem danych oraz przeszkoleniem pracowników. – Kadra zarządzająca musi także zadbać o to, aby wszystkie kwestie dotyczące jej stosowania były jasno komunikowane wewnątrz firmy. Jeśli tego brakuje, rosną obawy wobec sztucznej inteligencji – w tym strach przed utratą pracy – tłumaczy.
Kompetencje przyszłości. Na co warto postawić?
– Wiele osób spodziewa się zmian, które dotkną ich osobiście, inne mają pewność, że zawody, które wykonują, nie da się zautomatyzować lub przygotowują się do zmian, rozwijając swoje kompetencje cyfrowe i interesując się nowymi technologiami. Duża w tym rola dwóch typów instytucji – tłumaczy z kolei Anna Miotk, audiunkt, WDIiB UW.
Jej zdaniem szkoły i uczelnie wyższe powinny rozwijać najważniejsze kompetencje potrzebne w pracy z nowoczesnymi technologiami i przygotowywać uczniów oraz studentów, że praca zawodowa będzie wymagała od nich nieustannego rozwoju.
Młodzi pracownicy wyzPolacy obawiają się o swojej miejsca pracy. Winna sztuczna inteligencja | Strefa Biznesuwaniem dla firm | Strefa Biznesu
Jesteśmy naGoogle News. Dołącz do nas i śledźStrefę Biznesucodziennie.Obserwuj StrefaBiznesu.pl!